"Issac Asimov - Nemesis" - читать интересную книгу автора (Asimov Isaac)

Isaac Asimov
Nemesis


Markowi Hurstowi Mojemu cennemu Redaktorowi, ktєry pracuje nad manuskryptami ciъ┐ej ode mnie


NOTA AUTORA
Ksi╣┐ka ta nie jest czъЬci╣ Fundacji ani serii poЬwiъconej Robotom. Nie nale┐y tak┐e do cyklu Cesarstwo. Jest
oddzieln╣ ca│oЬci╣. PomyЬla│em, ┐e powinienem poinformowaц o tym Czytelnikєw, by unikn╣ц nieporozumieё.
OczywiЬcie nie jest wykluczone, ┐e kiedyЬ napiszъ powieЬц │╣cz╣c╣ tъ ksi╣┐kъ z innymi, z drugiej strony jednak nie
ma pewnoЬci, czy tak siъ stanie. Jak d│ugo mo┐na katowaц w│asny umys│ wymyЬlaj╣c koleje przysz│ej historii?
Kolejna sprawa. Dawno temu postanowi│em przestrzegaц jednej podstawowej zasady pisarskiej: byц
przejrzystym. Porzuci│em wszelk╣ myЬl o pisaniu poetyckim, symbolicznym czy eksperymentalnym, a tak┐e o
wszystkich innych formach pisarskich, ktєre byц mo┐e zapewni│yby mi (zak│adaj╣c, ┐e by│bym wystarczaj╣co dobry)
Nagrodъ Pulitzera. Zale┐y mi tylko na przejrzystoЬci, dziъki ktєrej nawi╣zujъ bardzo ciep│e stosunki z Czytelnikami.
A krytycy? Cє┐, niech mєwi╣, co im siъ podoba.
Z przykroЬci╣ muszъ jednak stwierdziц, ┐e moje ksi╣┐ki pisz╣ siъ same. Ze zdumieniem odkry│em kiedyЬ, ┐e
powieЬц, ktєr╣ macie Paёstwo przed sob╣, napisa│a siъ dwutorowo: jeden ci╣g wypadkєw dzieje siъ w narracyjnej
teraЯniejszoЬci, drugi odbywa siъ w przesz│oЬci, ale stale dogania teraЯniejszoЬц. Z pewnoЬci╣ nie nastrъczy to
k│opotєw w czytaniu, ale poniewa┐ jesteЬmy przyjaciє│mi, wola│em Paёstwa uprzedziц.

PROLOG
Siedzia│ samotny, odgrodzony od Ьwiata.
GdzieЬ tam by│y gwiazdy i ta jedna, wokє│ ktєrej kr╣┐y│o kilka planet. Widzia│ j╣ oczyma duszy; widzia│ j╣
znacznie lepiej ni┐ w rzeczywistoЬci za matowymi teraz oknami.
Niewielka, rє┐owoczerwona gwiazda, koloru krwi i zag│ady, nosz╣ca tak┐e odpowiednie miano.
Nemezis!
Nemezis, uosobienie zemsty bogєw.
Przypomnia│ sobie opowieЬц zas│yszan╣ w dzieciёstwie; legendъ, mit, baЬё o ziemskim potopie, ktєry zg│adzi│
grzeszn╣, zde-generowan╣ ludzkoЬц, ocalaj╣c jedn╣ rodzinъ, od ktєrej wszystko zaczъ│o siъ na nowo.
Tym razem nie by│o potopu. Tylko Nemezis.
LudzkoЬц ponownie uleg│a degeneracji i zemsta Nemezis bъdzie odpowiedni╣ kar╣. пaden potop. Nic tak
trywialnego jak potop.
Czy ktoЬ ocaleje...? A jeЬli nawet, to dok╣d pєjdzie?
Dlaczego nie czu│ litoЬci? LudzkoЬц nie mo┐e istnieц tak jak do tej pory. Jej grzechy prowadzi│y j╣ ku zag│adzie.
Czy powinien odczuwaц litoЬц, jeЬli powolna, pe│na cierpieё Ьmierц zostanie zast╣piona przez inn╣, znacznie
szybsz╣?
A oto planeta kr╣┐╣ca wokє│ Nemezis. Obok niej satelita. I Rotor okr╣┐aj╣cy Ksiъ┐yc.
Podczas potopu uratowa│a siъ jedna rodzina, ktєra zbudowa│a arkъ. W zasadzie nie wiedzia│, czym by│a arka,
wyobra┐a│ jednak sobie, ┐e by│a czymЬ podobnym do Rotora. Rotor tak┐e uratuje fragment ludzkoЬci, od ktєrego
wszystko zacznie siъ na nowo w innym, lepszym Ьwiecie.
Stary Ьwiat? Niech zajmie siъ nim Nemezis!
9
I znowu j╣ zobaczy│. Czerwonego kar│a nieugiъcie pr╣cego do przodu. Karze│ nie musia│ obawiaц siъ niczego.
Podobnie jak jego planety. A Ziemia? No, cє┐...
Ziemio! Nemezis zd╣┐a ku tobie!
Dyszy ┐╣dz╣ Zemsty!
JEDEN MARTENA
Martena po raz ostatni widzia│a Uk│ad S│oneczny, gdy mia│a nieco ponad roczek. OczywiЬcie niczego nie pamiъta│a.