"Coś Się Kończy, Coś Się Zaczyna" - читать интересную книгу автора (Sapkowski Andrzej)IXPopołudnie upłynęło pod znakiem ogólnego płaczu. Zaczęło się od eliksiru piękności. Eliksir, a dokładniej maść, zwana feenglancem, a w Starszej Mowie "glamarye", umiejętnie stosowana, w sposób zadziwiający poprawiała urodę. Triss Merigold, poproszona przez goszczące na zamku panie, przyrządziła większą ilość glamarye, po czym panie przystąpiły do zabiegów kosmetycznych. Zza zamkniętych drzwi komnat dobiegał szloch Cirilli, Mony, Eithne i Kashki, którym zabroniono użyć glamarye – zaszczytu tego miała dostąpić jedynie najstarsza driada, Morenn. Najgłośniej ryczała Kashka. Piętro wyżej ryczała Lily, córka Dainty Biberveldta, bo okazało się, że glamarye, jak większość czarów, w ogóle nie działa na hobbitki. W ogrodzie, w krzakach tarniny, popłakiwało medium płci żeńskiej, nieświadome, że glamarye powoduje raptowne wytrzeźwienie i towarzyszące temu objawy, między innymi ostrą melancholię. W zachodnim skrzydle zamku ryczała Annika, córka wójta Caldemeyna, która nie wiedziała, że glamarye należy wcierać pod oczy, zjadła swój przydział i dostała rozwolnienia. Ciri przyjęła swoją porcje glamarye i natarła nią Kelpie. Popłakały się też kapłanki Iola i Eurneid, albowiem Yennefer zdecydowanie odmówiła włożenia białej sukni ślubnej, która uszyły. Nie pomogła interwencja Nenneke. Yennefer klęła, rzucała sprzętami i zaklęciami, powtarzając, że w białym wygląda jak jakaś pieprzona dziewica. Zdenerwowana Nenneke też zaczęła wrzeszczeć, zarzucając czarodziejce, że zachowuje się gorzej niż trzy pieprzone dziewice naraz. W odpowiedzi Yennefer wyczarowała piorun kulisty i rozwaliła dach na narożnej baszcie, co zresztą miało swoją dobrą stronę – huk był tak straszny, że córka Caldemeyna dostała szoku i przeszło jej rozwolnienie. Ponownie widziano Triss Merigold i wiedźmina Eskela z Kaer Morhen, czule objętych, przemykających chyłkiem do altany w parku. Tym razem nie było wątpliwości, że to oni we własnych osobach, bo doppler Tellico pił piwo w towarzystwie Jaskra, Dainty Biberveldta i smoka Villentretenmertha. Mimo zawziętych poszukiwań nie odnaleziono gnoma podającego się za Schuttenbacha. |
||
|